ŚRODA Z HISTORIĄ – Zamek w Złocieńcu

W dzisiejszej odsłonie cyklu #środa_z_historią wybierzemy się do Złocieńca, gdzie nad brzegiem rzeki Drawy stał niegdyś zamek.
_
Historia zamku Falkenburg (dawna, niemiecka nazwa Złocieńca) rozpoczyna się w XIV wieku, gdy Ludolf I Starszy von Wedel otrzymał od margrabiego brandenburskiego ziemię nad rzeką Drawą. Z początku von Wedel postawił zamek skromny, oddzielony od osady fosą. Z czasem jednak budowla się rozrosła. Hasso i Luedeke, synowie Ludolfa I, dokonali jej pierwszej znaczącej rozbudowy – przebudowali skrzydło mieszkalne tak, że powstały dwa równoległe budynki mieszkalne przeznaczone dla dwóch braci. Następnie w 1470 roku Henryk von Borcke, ówczesny właściciel większej części zamku, nakazał wznieść skrzydło południowe.
_
Z czasem średniowieczny zamek przebudowano w zgodzie z duchem renesansu. Na miedziorycie Meriana z 1652 roku widać, że jest to budowla dwuskrzydłowa, z wąskim dziedzińcem i wieżą wtopioną w fasadę południowego skrzydła. W trakcie renesansowej przebudowy w murach osłonowych wybito okna i przekryto wieżę nowym hełmem.
_
Za kolejne zmiany wprowadzone w zamku w Złocieńcu odpowiedzialny był Caspar von Borcke, którzy przekształcił go w imponujący renesansowy pałac. XVII-wieczna przebudowa zaowocowała powstaniem wspaniałej sali rycerskiej. Caspar von Borcke nakazał również zburzyć skrzydło południowe i wieżę.
_
W 1823 roku umarł ostatni ze złocienieckich Borków, a zamek przeszedł w ręce Bernharda von Mellenthina. Von Mellenthin wykazał się odwagą w wojnie z Danią toczoną w 1864 roku, za co otrzymał od cesarza Wilhelma I armatę – działo stało się charakterystyczną ozdobą pałacowego dziedzińca aż do lat 40. XX wieku. Armata została zabrana przez pluton polskich żołnierzy i umieszczona w nieznanym miejscu.
_
Bernhard von Mellenthin zmarł bezdzietnie. Zamek odziedziczył Vitilo von Griesheim, a następnie jego syn – Kurt von Griesheim. To on, przygotowując się do wizyty Eitela Friedricha (cesarskiego syna), dokonał gruntownej przebudowy zamku, zlecając prace mistrzowi budowlanemu z Kalisza nazwiskiem Willi Witchow. W tym czasie wieżę podwyższono do wysokości sześciu pięter i zwieńczoną ją nowym hełmem, a wnętrza poddano renowacji.
_
Niestety po II wojnie światowej zamek w Złocieńcu padł ofiarą zaniedbań i uprzedzeń, które dotknęły wiele zabytków określanych jako „pruskie”. Wedle wspomnień mieszkańców, sam zamek nie ucierpiał w wyniku działań wojennych i jego stan można było określić jako bardzo dobry. Mieszkańcy Złocieńca często zwiedzali opróżnione ze sprzętów i mebli wnętrza, spacerowali po piwnicznych lochach i obserwowali panoramę miasta z zamkowej wieży. Pojawiła się jednak plotka, jakoby w zamkowych murach ukryto skarby – ci, którzy w nią uwierzyli, zaczęli dewastować budowlę przy cichym przyzwoleniu ówczesnych władz. W 1976 roku okazałe ruiny zostały wysadzone przez saperów, zasypano fosę, a cegły ze zniszczonej budowli wywożono przez kilka dni. Po imponującym zamku zostały tylko piwnice…
_
źródło: Jarosław Leszczełowski, „Złocieniec. Przygoda z historią” cz. I, Warszawa 2007
fot. Zamek w Złocieńcu po rozbudowie w 1906 r., źródło: Wikipedia
Ta strona używa Cookies, przeglądanie jej oznacza zgodę na ich używanie zgodnie z naszą Polityką prywatności.